Zapraszam na kolejną część podróży po Portugalii, oczywiście szlakiem wina. Dzisiaj zabieram was do wspaniałej doliny rzeki Douro, przepięknego regionu winiarskiego w północno – wschodniej Portugalii. To tutaj powstają wina Porto oraz inne świetnej jakości wina wytrawne, które tak bardzo uwielbiam. Tradycja produkcji wina w dolinie Douro sięga nawet czasów rzymskich. Ponadto warto zaznaczyć, że był to pierwszy na świecie obszar winiarski o określonych granicach i klasyfikacji winnic, co stało się w połowie XVIII wieku. Dolina Douro to miejsce, które po prostu choć raz w życiu trzeba zobaczyć, nie ważne czy tak jak ja jesteście winomaniakami czy nie, to miejsce oferuje niezapomniane widoki, krajobrazy, które pozostaną przed moimi oczami do końca życia. O innych miejscach, które odwiedziłem w Portugalii możecie przeczytać tutaj i tutaj. Dziś zabieram was do mojego winiarskiego raju na ziemi. Czytaj dalej „Douro: Z wizytą u Sandemana”
Wino i ser – kilka słów więcej
W jednym z ostatnich wpisów w związku z przygotowaną przeze mnie deską serów, zapoczątkowałem tematykę łączenia wina z serem ( Zobacz Tutaj ). Dziś zgodnie z obietnicą napiszę w tej kwestii parę słów więcej zachęcając wszystkich do częstszego zestawiania wina z różnymi serami, jako że takie połączenie sprawia dużo przyjemności. Deska serów i kieliszek odpowiedniego wina to dla mnie idealna przekąska, ponadto jest to także ciekawy i wykwintny sposób zakończenia posiłku. Czytaj dalej „Wino i ser – kilka słów więcej”
Degustacje z ostatniej chwili
Dziś przedstawię krótko trzy wina, które ostatnio przyniosłem z mojej piwniczki, i które umiliły mojej rodzinie chwile spędzone przy wspólnym stole. Czasem przyjemnie, nawet bez konkretnego posiłku sięgnąć po butelkę wina, otworzyć ją i zasiąść wraz z rodziną przy kieliszku wina, zwalniając choć trochę zwariowane tempo codziennej gonitwy. Czytaj dalej „Degustacje z ostatniej chwili”
Wino i ser: skomplikowana para
Gdybym miał wybrać tylko jedną przekąskę do wina, zdecydowałbym się na kawałek dobrego sera. W moim przekonaniu wino i ser tworzą dobraną parę, pod warunkiem, gdy dobrze je ze sobą połączymy, co wcale takie łatwe nie jest. Postaram się przedstawić pewne podstawy w kwestii łączenia wina z serami na tyle, na ile pozwoli mi na to moja wiedza i skromne doświadczenie w tej dziedzinie. Ale o tym w kolejnych wpisach. Dzisiaj chciałbym zainicjować tą tematykę i podzielić się pokrótce moimi najświeższymi „serowymi” doświadczeniami. Czytaj dalej „Wino i ser: skomplikowana para”
Trochę z innej beczki
Dzisiaj nie będzie o winach. Nie będzie też o jedzeniu. To może jakieś nowe, ciekawe miejsce? Nie miałbym nic przeciwko, ale niestety na razie nigdzie wybrać się nie mogę. O czym będzie więc dzisiejszy wpis? Na zdjęciu widzimy butelki, pozostajemy w tematyce alkoholowej, która poza winami też nie jest mi obca. Jakiś czas temu przygotowałem swoje domowe likiery ( bądź jak kto woli nalewki ). Odczekały swoje w piwnicy i przyszedł w końcu czas na ich degustację. Trochę trzeba było poczekać, aż dojrzeją i smaki się przegryzą, ale cierpliwość została nagrodzona. Czytaj dalej „Trochę z innej beczki”
Azjatyckie smaki = moje smaki
Dziś zapraszam na krótką podróż po smakach Azji i jej kuchni, która w moim osobistym rankingu znajduje się na pierwszym miejscu. Podzielę się z wami podstawową wiedzą w kwestii łączenia wina z potrawami azjatyckimi, gdyż ta niezwykle zróżnicowana kuchnia oferuje wiele ciekawych i interesujących możliwości w dziedzinie wine and food pairingu. Czytaj dalej „Azjatyckie smaki = moje smaki”
Grzyby w roli głównej, czyli konfrontacja z umami
Dłuższy weekend za nami, okazji do odpoczynku nie brakowało, podobnie jak możliwości spędzenia trochę więcej czasu w kuchni i przygotowania czegoś bardziej urozmaiconego na weekendowy obiad. Tak się akurat złożyło, że przygotowałem dwa dania, w których znalazły się grzyby. W jednym z nich grzyby odgrywały główną rolę, natomiast w drugim były one jedną z części składowych posiłku, jednak niezmiernie ważną, nadającą potrawie charakteru. Na pierwsze danie zaserwowałem zupę krem z grzybów z kurczakiem i dzikim ryżem. Drugie danie to makaron z grzybami, kozim serem, pieczonymi burakami i karmelizowanym octem balsamicznym. Oczywiście posiłek nie byłby kompletny bez butelki wina, ale o tym nieco niżej. Czytaj dalej „Grzyby w roli głównej, czyli konfrontacja z umami”
Zestaw obowiązkowy
Są takie wina, do których lubi się wracać, które zapadły w pamięć, które zawsze chcielibyśmy mieć pod ręką. Moje kubki smakowe też pamiętają takie wina, po których zdegustowaniu już wiedziałem, że będę do nich wracać. Jednak nie zawsze jest to możliwe ze względu na ograniczenia finansowe, dobre wino czasem ma swoją cenę i nie zawsze można sobie na nie pozwolić. Ale dzisiaj przedstawię wam dwa wina, które już od dłuższego czasu są stałym punktem w mojej piwniczce, a gdy ich zapas się skończy mogę go uzupełnić nie nadszarpując zbytnio domowego budżetu. Czytaj dalej „Zestaw obowiązkowy”
Win musujących ciąg dalszy
Dzisiaj kolejna część mojej krótkiej opowieści na temat win musujących. Szampan już za nami (Zobacz Tutaj), a teraz czas zająć się resztą bąbelkowego świata. Szampania to z pewnością swojego rodzaju pępek na musującej mapie świata, ale wina z bąbelkami powstają w wielu innych regionach winiarskich. W samej Francji tego rodzaju wina poza Szampanią powstają np. w Dolinie Loary, Alzacji, Burgundii, Dolinie Rodanu, Bordeaux, Langwedocji itd. Poza Szampanem Francuzi produkują choćby Cremant d’Alsace, Cremant d’Bourgogne, Cremant de Bordeaux, Cremant de Loire, musujące Anjou, Vouvray, Saumur, Cremant de Limoux. Francja nie tylko Szampanem stoi. Czytaj dalej „Win musujących ciąg dalszy”
Łyk teorii o winach musujących: Szampan
Karnawał powoli się rozkręca, a my w związku z tym coraz częściej sięgamy po wina z bąbelkami jako stały element świętowania i toastów, dobrej zabawy. Wina musujące bardzo dobrze wypadają w tej roli, jednak świetnie sprawdzają się także w wielu innych sytuacjach, w szczególności są odpowiednimi partnerami dla różnych połączeń kulinarnych, o czym pisałem nieco wcześniej ( Zobacz Tutaj.) Obiecałem też, że napiszę parę słów więcej o samych winach musujących tak, aby przybliżyć wam tą tematykę i abyście mogli bardziej świadomie sięgać po tego rodzaju wina. Zapraszam na mój krótki przewodnik po najważniejszych rodzajach win musujących. Czytaj dalej „Łyk teorii o winach musujących: Szampan”