Lubię kiedy w moje ręce i do mojego kieliszka trafia wino, o którym wcześniej nie miałem bladego pojęcia, wino z mniej znanych regionów, apelacji, od mniejszych producentów. Zawsze jestem otwarty na tego rodzaju nowe doświadczenia, gdyż można się wiele nauczyć. A jeszcze bardziej lubię, gdy po spróbowaniu takiego wina zaskakuje mnie ono na tyle, że zadaję sobie pytanie jak wcześniej mogłem obejść się bez niego. Czemu nie odkryłem go wcześniej? Czytaj dalej „Moje nowe odkrycie z Estremadury”
Porto: Vinologia i Calem
Dziś zabieram was na krótką wycieczkę po Porto, oczywiście szlakiem wina. W samym Porto jest mnóstwo miejsc związanych z winem, które warto odwiedzić, jednak trzeba zarezerwować sobie na to trochę więcej czasu. Czytaj dalej „Porto: Vinologia i Calem”
Dao, dzik i różowy akcent w tle
Wciąż pozostajemy w klimacie świątecznym, w końcu Boże Narodzenie to nie tylko Wigilia, są jeszcze dwa dni świętowania. W tym czasie spotykamy się zwykle w gronie rodzinnym, staramy się choć trochę odsapnąć od codziennej gonitwy, i oczywiście zajadamy się świątecznymi przysmakami. Przygotowujemy świąteczny obiad, bardziej uroczysty niż na co dzień.
Święta z Portugalią w kieliszku
Święta, Święta i…… po świętach! Dużo pracy, przygotowań, a jak co roku wydaje mi się, że nie było wystarczająco czasu, by nacieszyć się atmosferą świąteczną w gronie rodzinnym. Ale nie o tym chciałem dziś napisać. Jak wiecie z wcześniejszych postów, w mojej rodzinie mamy tradycję, która polega na tym, że podczas świąt Bożego Narodzenia pijemy wina, które udało się przywieźć z poprzednich podróży.
Portugalia: Wielkie wina na krańcu Europy
Dzisiaj pierwszy wpis na moim blogu. Poświęcę go Portugalii, którą udało mi się odwiedzić podczas ostatnich wakacji. Pewnie zapytacie dlaczego zaczynam właśnie od Portugalii? Otóż powody są dwa. Po pierwsze, lubię podczas zimy wrócić myślami do trochę cieplejszych klimatów, choć słowo zima może nie najlepiej tu pasuje, Czytaj dalej „Portugalia: Wielkie wina na krańcu Europy”