Prosty w przygotowaniu, a zarazem efektowny deser, dzięki któremu można poczuć się jak w dobrej restauracji. Każdy bez problemów poradzi sobie z tym przepisem zaskakując przy okazji swoich gości czymś nietuzinkowym. Serwując coś takiego na zakończenie posiłku lub po prostu jako samodzielną słodycz, z pewnością zostaniecie docenieni.
Do przygotowania tego deseru przyda się silikonowa foremka w kształcie buchette, choć oczywiście można użyć innej. Tak przy okazji, rozmaite silikonowe foremki, z których często korzystam, to świetna inspiracja do tworzenia wyszukanych słodkości. Dzisiejsze pralinowe semifreddo zamknięte w formie buchette nie tylko ładnie się prezentuje, ale też doskonale smakuje. Trudno przejść obok niego obojętnie. Ten deser niczym nie ustępuje tym z dobrych restauracji. Czy mam rację – najlepiej przekonać się samemu.
Składniki ( 4-6 porcji ):
100ml śmietanki kremówki 30%
100g pasty pralinowej ( ja przygotowałem ją sam z orzechów laskowych i migdałów )
3 białka jajek
50g cukru trzcinowego
100ml śmietanki kremówki ubitej na sztywno
50g orzeszków ziemnych
100g ciasteczek amaretti
czekoladowy zamsz w sprayu, do dekoracji buchette, opcjonalnie
macerowane wiśnie lub wisienki koktajlowe, do podania
Przygotowanie: 100 ml śmietanki kremówki podgrzewamy w rondelku i dodajemy pastę pralinową. Mieszamy, aż całość będzie gładką i jednolitą masą. Zdejmujemy z ognia. Białka ubijamy z cukrem na sztywno. Ubite białka dodajemy powoli do masy pralinowej mieszając wszystko dokładnie. Na końcu dodajemy ubitą kremówkę i ponownie starannie mieszamy. Przekładamy do silikonowych foremek buchette ( lub innych dowolnych ) i umieszczamy w zamrażarce na minimum 3 godziny.
Orzeszki ziemne i ciasteczka amaretti tłuczemy w moździerzu, aż uzyskamy konsystencję kruszonki ( można to też zrobić w malakserze ).
Gotowe buchette wyjmujemy z zamrażarki i pokrywamy czekoladowym zamszem w sprayu. Kładziemy porcję na talerzu, obok umieszczamy trochę kruszonki i macerowane wisienki.
Do takiego deseru dobrym wyborem będzie np. kieliszek lepszej jakości porto ruby lub nawet LBV czy vintage. Można też spróbować z porto tawny, vin santo. Ciekawym opcją jest również wzmacniane Maury. Warto także sprawdzić połączenie z tokajem aszu czy słodkim moscatelem.




Discover more from Wino ze Smakiem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.