Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the instagram-feed domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/winozesm/domains/winozesmakiem.net.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
Metaxa Private Reserve – Wino ze Smakiem

Metaxa Private Reserve

Zaprawdę powiadam wam – wino to boski napój, jednak świat wyśmienitych trunków na nim się nie kończy. Degustacja alkoholi klasy premium ( bo takie mam na myśli ), to równie piękne doświadczenie i prawdziwa uczta dla zmysłów. Wysokiej klasy mocne alkohole będące nierzadko owocem pracy wielu pokoleń i tworzone z autentyczną pasją, to istne rarytasy, obok których żadne podniebienie nie powinno przejść obojętnie. O jeden z takich trunków właśnie dziś.

Na blogu rzadko pojawiają się recenzje mocnych alkoholi, ale chyba pora to zmienić. Warto od czasu do czasu sięgnąć po coś z tej kategorii, gdyż ich świat jest naprawdę bogaty i fascynujący. Oczywiście mówimy o jakościowych trunkach, które degustowane potrafią dostarczyć wyjątkowych doznań. Tak jest choćby w przypadku Metaxy Private Reserve – wyjątkowej edycji tego znanego greckiego alkoholu.

Metaxę nierozerwalnie łączymy z Grecją, gdyż tam są jej korzenie, a konkretnie z Pireusem, bo do 1968 roku siedzibę miała tu destylarnia House of Metaxa ( teraz znajduje się ona w Kifissi ). Metaxa to oryginalny i jedyny w swoim rodzaju alkohol, którego w zasadzie nie powinniśmy klasyfikować jako brandy. Dlaczego? Otóż z uwagi na proces jego produkcji i całą recepturę, która opracowana została w 1888 roku przez Spyrosa Metaxę. Trunek powstaje z mieszanki winnych destylatów ( a więc brandy ) powstałych z winogron savatiano i sultanina. Po destylacji, alkohol dojrzewa w beczkach z dębu francuskiego limousin. Kolejno, dodaje się słodkie wina z odmiany muscat pochodzące z wyspy Samos. Wyselekcjonowane wina trafiają najpierw do destylarni w Kifissi i poddawane są dojrzewaniu również w dębowych beczkach. Starannie wybrane destylaty winne z różnych roczników i owe wina z muscatu ( także z różnych roczników ) są ze sobą mieszane. Do tego dochodzi jeszcze dodatek objętego tajemnicą ekstraktu z mieszanki ziół oraz płatków róż. Wszystko wygląda jasno i prosto, jednak proces stworzenia tak wyjątkowego trunku to w istocie bardzo złożona sprawa wymagająca ogromnego doświadczenia i wieloletniego kunsztu. Któż zatem jest za to odpowiedzialny?

Od 30 lat to Constantinos Raptis ( piąty z kolei Metaxa Master ) czuwa osobiście nad tym procesem i to on decyduje o smaku każdej z Metaxy. Prawdziwy mistrz piwnicy, master blender, artysta – uważam, że ludzi tworzących takie rzeczy tak właśnie trzeba określać. Stworzenie i umiejętne skomponowanie takiego alkoholu to prawdziwa sztuka, której nie nauczysz się z jakiejkolwiek książki czy w jakiejkolwiek szkole. Tutaj potrzebne są zmysły, talent, pasja, doświadczenie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Selekcja odpowiednich destylatów dojrzewających latami, dobór właściwych win muscatowych – to wszystko spoczywa na barkach Raptisa. On odpowiada za kreację alkoholu o wyjątkowym i niepowtarzalnym smaku, strukturze i charakterze.

Jak wiadomo, występują różne rodzaje Metaxy w zależności od okresu dojrzewania destylatów wykorzystanych do skomponowania danego trunku. Mamy Metaxę trzygwiazdkową, pięciogwiazdkową, siedmiogwiazdkową, dwunastogwiazdkową, Grande Fine, Private Reserve i Angel’s Treasure ( powstała też unikalna, limitowana edycja AEN ). Liczby z gwiazdkami, jakimi oznaczone są poszczególne Metaxy wskazują na długość dojrzewania destylatów winnych, jednak nie oznacza to, iż np. Metaxa siedmiogwiazdkowa powstała z destylatów dojrzewających siedem lat. Liczby te informują nas, że np. Metaxa dwunastogwiazdkowa leżakowała dłużej niż ta siedmiogwiazdkowa itd. To Constantinos Raptis decyduje kiedy i jakich destylatów użyć do stworzenia danego trunku, a poszczególne destylaty wchodzące w skład mieszanki mogą mieć znacznie więcej lat spędzonych w beczkach, co oczywiście ma miejsce. Z założenia, każda wyżej oznaczona Metaxa ma być lepsza, bardziej wyrafinowana i złożona, ale pamiętajmy, że każdemu smakuje co innego i tak też może być w tym przypadku. Dla jednych zdecydowanie ulubiona będzie choćby ta dwunastogwiazdkowa, inni pokochają wersję Private Reserve. W sumie, nie ma to znaczenia – Metaxa to wyjątkowy alkohol i warto poznać jej poszczególne kategorie.

U mnie zagościła ostatnio Metaxa Private Reserve. Wspaniały trunek, który uświetnił wyjątkowy dzień.

Constantinos Raptis wypuszcza Metaxę Private Reserve raz w roku w pojedynczej partii, zamkniętą w piękną butelkę przypominającą karafkę i oznaczoną indywidualnym numerem. Destylaty winne wykorzystywane do stworzenia tej wersji dojrzewają w beczkach nawet dwadzieścia i więcej lat, a część z nich pochodzi z pierwszej destylarni w Pireusie.

Metaxa Private Reserve cieszy wszystkie zmysły. Posiada piękny mahoniowy, ciemno bursztynowy kolor. Odnajdziemy w niej nuty karmelu, gryczanego miodu, kawy, marmolady pomarańczowej, skórki pomarańczy, moreli, daktyli, trochę dębu. W ustach ciepła, pełna, pojawia się słodkawa nuta, cytrus, rodzynki w alkoholu, tytoń, suszone owoce, pieprz, rozgrzewające przyprawy, gałka muszkatołowa. Finisz długi, rozgrzewajacy, intensywny, aromatyczny z orzechowym tłem i suszonym owocem. Elegancka, złożona, jedwabista. Ta Metaxa ma w sobie coś zmysłowego – prawdziwa przyjemność degustacji.

Najlepiej smakuje sama, lekko schłodzona. Zadbajcie też o odpowiednie szkło, gdyż w przypadku wszystkich wysokiej jakości alkoholi ma to ogromne znaczenie. Tutaj dobrze sprawdzi się kieliszek w kształcie tulipana lekko zwężający się ku górze ( podobnie jak przy degustacji choćby whisky, koniaku itp. ) lub kieliszek z szeroką czarką ( tzw. koniakówka ). Do Metaxy można wrzucić również kostkę lodu i podać ją w szklance typu tumbler. Doskonale sprawdzi się też w wyrafinowanych koktajlach.

Podobnie jak w przypadku wina, doznania smakowe i tutaj można wynieść na wyższy poziom bawiąc się food pairing. Metaxę Private Reserve można zestawić np. z kawałkiem dobrej, ciemnej czekolady, czekoladą z dodatkiem pomarańczy, creme brulee, suszonymi owocami, orzechami, korzenną tartą z figami lub morelami, keksem z bakaliami, deserami z karmelem. Ja podałem ją do mandarynek oblanych czekoladą z sezamem oraz marcepanu w czekoladzie. Prawdziwa symfonia smaków.

Bez dwóch zdań wersja Private Reserve to niezwykle szlachetny trunek, oryginalny, wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju, bo taka właśnie jest Metaxa. Wymyka się nieco oficjalnym klasyfikacjom z uwagi na swój sposób produkcji, jednak przez to fascynuje jeszcze bardziej. House of Metaxa reklamuje swoje produkty słowami: Dont’t drink it, explore it. Warto mieć to na uwadze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *