Graham’s dorobił się kultowej pozycji w świecie wina. To marka porto kojarzona chyba przez wszystkich i obecna na wielu światowych rynkach. Stoi za nią długa i ciekawa historia, praca kilku pokoleń, dzięki której Graham’s cieszy się zasłużonym szacunkiem wśród wielu miłośników porto.
Od 1970 roku Graham’s należy do imperium rodziny Symington. Sama firma założona w Porto w 1820 roku przez braci Williama i Johna Graham. Początkowo zajmowała się handle tekstyliami. Pewnego razu bracia zaakceptowali 27 beczek wzmacnianego porto jako zapłatę za dług od jednego ze swoich kontrahentów. Wtedy też William i John zdecydowali, że poświęcą się w całości produkcji najlepszych porto z Doliny Douro i tak narodził się Graham’s – słynny po dzień dzisiejszy dom porto. W kolejnych latach firm prężnie się rozwijała, a sami bracia cieszyli się nawet mianem „kupieckich książąt” Wielkiej Brytanii. Graham’s był też jednym z pierwszych, który zainwestował w swoje własne winnice nabywając w 1890 roku piękną Quinta dos Malvedos, która zaliczana jest do jednych z najlepszych quintas w Douro. W tym samym roku Graham’s wybudował swoje piwnice ( lodge ) w Vila Nova de Gaia, by przechowywać i poddawać dojrzewaniu swoje wina w możliwie najlepszych warunkach. Warto również wspomnieć, iż Graham’s ‘Vintage Character’ Port ( dziś znane jako Six Grapes – zobacz tutaj ) było jedynym porto regularnie zamawianym przez Sir Winstona Churchilla. W 1970 roku Graham’s został zakupiony przez wspomnianych Symingtonów, którzy również od pokoleń związani są z produkcją i handlem porto. Jeszcze na długo przed tym przejęciem, Symingtonów i Graham’s łączyła pewna relacja, a mianowicie w 1882 roku młody szkocki biznesmen Andrew James Symington przyjechał do Porto pracować właśnie dla W&J Graham’s. W 1891 roku poślubił Beatrice de Leitão de Carvalhosa Atkinson, której przodkowie związani byli handlem porto od XVII wieku. Symingtonowie od tego czasu na stale wpisali się więc w ten biznes, co kontynuują obecnie z dużym powodzeniem. Prawie 100 lat po tym, jak Andrew James Symington opuścił firmę Graham’s, aby założyć swoje własne przedsięwzięcie jako producent porto, związek rodziny Symington z domem Graham’s zatoczył koło poprzez wspomniane nabycie. Pod skrzydłami Symingtonów Graham’s świetnie się rozwinął stojąc przy tym na straży tradycji, ale też wykorzystując najnowsze zdobycze winiarskiej techniki – wszystko po to, aby produkować najdoskonalsze porto. Graham’s to synonim jakości, a butelki sygnowane tą marką, to zawsze dobry wybór. Graham’s równa się porto, a porto równa się Graham’s – w tym stwierdzeniu jest wiele prawdy.
Graham’s należy do wspomnianych Symingtonów, podobnie zresztą jak kilka innych wielkich marek porto wchodzących w skład portfolio tej rodziny, a sami jej członkowie nadzorują każdy aspekt działania firmy, jaki i osobiście uczestniczą w produkcji wina spod szyldu Graham’s.
Graham’s posiada łącznie pięć winnic/posiadłości w sercu Douro. Każda z nich jest klasyfikowana w kategorii A. Tych pięć winnic to Quinta dos Malvedos, Quinta das Lages, Quinta do Vale de Malhadas, Quinta da Vila Velha, Quinta do Tua. Quinta dos Malvedos to oczko w głowie firmy, oryginalna posiadłość Graham’s i winnica uważana za jedną z najlepszych w Douro. Całość obejmuje 160 ha, z czego 90 ha to winnice. Uprawia się tutaj takie odmiany jak touriga franca ( 30% areału posiadłości ), touriga nacional ( 20% ), tinta roriz, tinta barroca, tinta cao, tinta amarela, a jedną czwartą winnic stanowi field blend starych krzewów. Średni wiek winorośli to 45 lat w przypadku starych krzewów, nowsze nasadzenia liczą sobie przeciętnie 20 lat.
Na poniższej mapie widać zaznaczone posiadłości należące do Symingtonów, w tym flagową Quinta dos Malvedos
Będąc w Vila Nova de Gaia, nie mogłem odmówić sobie wizyty u Graham’s w jego siedzibie. Nie znajduje się ona bezpośrednio przy samej rzece – trzeba zrobić sobie odrobine dłuższy spacer, ale naprawdę warto. Graham’s Lodge oferuje piękne widoki na Vila Nova de Gaia ze swojego tarasu oraz doskonale urządzone centrum, gdzie można nie tylko odbyć wycieczkę po piwnicach i degustować wspaniałe wina, ale też dowiedzieć się o całej historii firmy, gdyż dla odwiedzających udostępnione są liczne pamiątki, dokumenty i niezbędne informacje pomagające bliżej zapoznać się z tym, co stoi za marką Graham’s. Stworzono pewnego rodzaju mini muzeum, któremu warto poświecić chwilę czasu.
Odwiedzając Graham’s, wybrałem opcję Premium Port Tasting, która oprócz wizyty w piwnicach i bardzo dobrze zorganizowanej wycieczki, obejmowała degustacje trzech porto z portfolio winiarni: Graham’s LBV 2017, Graham’s Crusted i Graham’s Quinta dos Malvedos 2012 będącym Single Quinta Vintage Port. Wszystkie wina niezwykle pyszne, złożone, eleganckie i kuszące. Od LBV pełnego dojrzałych ciemnych i czerwonych owoców, ziół, mięty i kwiatowych nut, przez Crusted z nutami jeżyn, śliwek, pudełka cygar i korzennych przypraw, po Quinta dos Malvedos o bogatych aromatach ciemnych owoców z ziołowym tłem.
Jeżeli nie chcecie odbywać całej wycieczki, nie ma żadnego problemu. Można wpaść tutaj jedynie na samą degustację wybierając konkretny pakiet, czy dowolne inne wina. Na miejscu czeka również sklep zaopatrzony we wszystkie etykiety z portfolio rodziny Symington. Zakupy tutaj to obowiązek 😉
Podsumowując, Graham’s to miejsce warte uwagi, podobnie jak wina tej marki. Nie bez powodu cieszą się one powszechnym uznaniem, a degustowane w siedzibie wytwórcy, smakują jeszcze lepiej.