Choć od mojej podróży na Kretę minęło już trochę czasu, to wciąż mam u siebie wina przywiezione z tej wyspy. Na Krecie powstają naprawdę doskonałe trunki i kto nie miał okazji się jeszcze o tym przekonać, musi jak najszybciej nadrobić zaległości. Dziś otwieram kolejną świetną etykietę, którą miałem już możliwość próbować podczas degustacji u samego producenta.
Manousakis, bo o nim mowa, to jeden z czołowych wytwórców na wyspie, a o mojej wizycie w jego winiarni możecie przeczytać tutaj. Jedną z jego pozycji, jaką przywiozłem do kraju jest wino 2 Mazi Red Manousakis & Lyrarakis 2014, które powstało we współpracy z innym wybitnym producentem, jakim jest Lyrarakis.
Celem kolaboracji dwóch winiarni było stworzenie linii win, ze sprzedaży których część dochodu została przeznaczona na wsparcie ELEPAP – charytatywnej organizacji wspierającej rehabilitację niepełnosprawnych osób i dzieci. To najstarsza organizacja charytatywna non-profit w Grecji działająca od 1937 roku. Szczytny cel i cieszę się, że kupując tytułowe wino mogłem choć w niewielkim stopniu przyłączyć się do jego realizacji.
2 Mazi Red to kupaż 50% romeiko i 50% mandilaria. Z niemałą przyjemnością powracam do tego wina i tego samego rocznika. W kieliszku dojrzałe, lekko pieczone i wędzone owoce, jagody, soczysty miąższ owocowy, wędzona śliwka, orientalne przyprawy, trochę ciemnej czekolady, nuta wanilii i odrobina liściastych akcentów. Dość pełne, wytrawne, goryczkowy ciemny owoc, gładkie taniny. Ciekawe, bardzo apetyczne wino, które przywołuje niezwykle przyjemne wspomnienia.
Pasuje do dobrze przyprawionych kotlecików jagnięcych, kaczki, choć poradzi sobie nawet z dziczyzną.
Wino zakupiłem zagranicą