Cantina Pertinace to producent, do którego udało mi się wpaść z szybką wizytą na degustację kilku etykiet podczas mojego przedostatniego dnia w Piemoncie. To winiarska spółdzielnia, która obecnie składa się z 20 członków i zlokalizowana jest w Pertinace, gminie Treiso – jednej z czterech słynących z produkcji barbaresco. Być może nie jest to pierwszy wytwórca, jaki przychodzi wam na myśl, kiedy myślicie o Piemoncie i samym obszarze Barbaresco, ale uważam, że warto poznać jego wina, gdyż reprezentują one przyzwoity poziom jakościowy.
Niewielkie miasteczko, jakim jest Pertinace może pochwalić się długą historią sięgającą czasów rzymskich. Słynie choćby z tego, że przyszedł tutaj na świat w 126 r. n.e. Publio Elvio Pertinace – waleczny żołnierz i cesarz imperium rzymskiego. Panował jednak raptem trzy miesiące, gdyż został zamordowany przez pretorianów. Pamiętając o jego osobie i pochodzeniu, powstała w 1973 roku spółdzielnia rozpoczęła swoją działalność pod nazwą Cantina Vignaioli Elvio Pertinace. Założył ją Mario Barbero i początkowo składała się z 13 członków z obszaru Treiso. Kooperatywa skupiła się przede wszystkim na nebbiolo i produkcji jakościowego barbaresco rozwijając w kolejnych latach swoje przedsięwzięcie. W 2014 roku otworzono nowy budynek winiarni, a także nową przestrzeń do butelkowania win i ich dojrzewania. Winiarnia zmieniła również swoją nazwę na Cantina Pertinace. Obecnie spółdzielnia zrzesza 20 członków i ma do dyspozycji 110 ha winnic ( w tym trzy cru barbaresco: Castellizzano, Nervo i Marcarini ), w których poza nebbiolo uprawia się także barberę, dolcetto, chardonnay, moscato. Winnice znajdują się w Treiso, Barbaresco, Albie, Neviglie, Piobesi d’Alba, Magliano Alfieri, a także w Agliano Terme w prowincji Asti. Roczna produkcja to około 650 tysięcy butelek, a wina Cantina Pertinace trafiają do wielu krajów na całym świecie.







Podczas krótkiej degustacji, którą poprowadziła dla mnie Elena Oberto, spróbowałem następujących etykiet: Langhe Nebbiolo 2018, Barbaresco 2017, Barbaresco Castellizzano 2016, Barbaresco Marcarini 2016, Barbaresco Nervo 2017.


Sięgając pamięcią wstecz, wszystkie wina wypadły naprawdę bardzo dobrze – od podstawowego Langhe Nebbiolo, po kolejne etykiety barbaresco. Pech chciał, że niestety gdzieś zgubiłem notki degustacyjne dotyczące każdego z powyższych win, więc nie podzielę się nimi w tym miejscu. Jednak na szczęście, dwie butelki od Cantina Pertinace przywiozłem do kraju ze sobą i w ten sposób chociaż po części zrekompensuję brak recenzji pozostałych pozycji otwierając na początek Langhe Nebbiolo 2018.

To 100% nebbiolo z winnic w Treiso. Maceracja i fermentacja w kontrolowanej temperaturze zachodzi w stalowych kadziach, a dojrzewanie trwa 9-12 miesięcy w beczkach z dębu slawońskiego. Wino częstuje nas czerwonym owocem, wiśnią maliną, orientalnymi przyprawami, wonią kwiatów, róży, ziemią doniczkową, lekka nutą dojrzewającego mięsa. Wyraźna kwasowość, zaznaczona tanina, średnie ciało i sporo świeżości. Bardzo udane nebbiolo, choć nie jest zbyt wyróżniające się na tle innych.
Pasuje do deski serów i szynek, pieczonego kurczaka lub indyka, kotlecików jagnięcych, sosu pomidorowego, mięsa z grilla.

Wino zakupiłem zagranicą
