Nie ukrywam, że po australijskie wina sięgam rzadko, co oczywiście nie oznacza, że nie są one warte uwagi. Sprawa wygląda wprost przeciwnie – Australia to źródło wielu znakomitych trunków i wie o tym każdy szanujący się winoman. Barossa Valley, McLaren Vale, Coonawarra, Mornington Peninsula, Rutherglen – to tylko niektóre winiarskie regiony Australii dostarczające nam znakomitych etykiet. Australijski shiraz, cabernet sauvignon, pinot noir, ale też riesling, chardonnay, czy kuszące słodkie wzmacniane wina ze wspomnianego Rutherglen – to kilka wizytówek z tego odległego kraju, który w światowej ekstraklasie winiarskiej jest od dawna.
Miałem już okazję degustować kilka świetnych australijskich win, jednak pozycje z Nowego Świata ( a więc nie tylko z Australii ) zdecydowanie rzadziej goszczą w moim kieliszku nad czym trochę ubolewam. Będę więc musiał chyba częściej sięgać po pozycje z odleglejszych zakątków naszego globu, bo kraje takie jak Chile, Argentyna, RPA, Nowa Zelandia, czy właśnie Australia, mają się czym pochwalić i to nawet bardzo. Ostatnio dzięki Fine Wine trafiło do mnie sześć australijskich etykiet, które z przyjemnością poddałem degustacji, a same wina znajdziecie w salonach Fine Wine na terenie całego kraju. Zapraszam na małą podróż do Australii.
Frankland Estate Riesling 2022
Frankland Estate to winiarnia z Australii Zachodniej ( ponad 300 km od Perth ). którą prowadzi już drugie pokolenie rodziny – rodzeństwo Hunter i Elizabeth Smith, a od 2010 roku dołączył do nich mąż Elizabeth, Brian Kent. Przedsięwzięcie zostało założone w 1988 roku przez ich rodziców Barrie Smith i Judi Cullam, którym Hunter i Elizabeth zawdzięczają bardzo dużo. Od 2009 roku winiarnia posiada certyfikat produkcji organicznej.
Z portfolio producenta, degustuję Frankland Estate Riesling 2022, na którego winogrona pozyskano zarówno z młodszych, jak i starszych parceli zasadzonych w 1988 roku. Wino fermentowało w stalowej kadzi i było trzymane na osadzie przed butelkowaniem. To bardzo zgrabnie poukładany riesling pachnący cytrusem, białymi owocami, ale też mokrą skałą, talkiem, z mineralnym i słonym tłem, do tego skórka cytrusowa, kwiaty, mandarynka, owoce tropikalne. Miękkie, kremowe, z bardzo dobrze poprowadzoną żywą kwasowością, nasycone owocem, posmakiem limonkowej soli. Świetny już teraz, choć bez problemu wytrzyma kilka lat w piwnicy.
Do ryby, owoców morza, drobiu, polędwiczek wieprzowych, kuchni azjatyckiej, kremowych sosów, warzyw w tempurze, rybnych krokietów.
Penny’s Hill The Agreement Sauvignon Blanc 2022
Przenosimy się do Australii Południowej, a konkretnie do McLaren Vale, gdyż tutaj zlokalizowany jest kolejny producent – Penny’s Hill. Winiarnia została założona w 1988 roku na pagórkowatym przedgórzu na wschód od McLaren Vale. Obszar o powierzchni 32 ha z imponującymi widokami na wody Zatoki Świętego Wincentego, zapewniał wszystkie elementy dla powstania wspaniałej winnicy. Posiadłość nazwano Penny’s Hill na cześć wzgórza, u podnóża którego jest położona, a sama winnica została obsadzona winoroślą w 1991 roku. W kolejnych latach nabyto kolejne winnice, a własność i zarządzanie firmą przeszły z założyciela Tony’ego Parkinsona na jego dobrego przyjaciela z Australii Południowej, winiarza Warrena Randalla i Penny’s Hill w ten sposób dołączyła do Randall Wine Group. McLaren Vale to miejsce, gdzie powstają wina spod szyldu Penny’s Hill, a region ten był jednym z pierwszych obszarów w Australii Południowej obsadzonych winoroślą. McLaren Vale cieszy się prawdziwym klimatem śródziemnomorskim, charakteryzującym się opadami deszczu w zimie oraz ciepłymi i suchymi latami, łagodzonymi przez bliskość wód Zatoki Świętego Wincentego. Długi okres dojrzewania latem i jesienią zapewnia wyjątkową dojrzałość, bogactwo i równowagę owoców.
Pierwszą etykietą producenta, którą degustuję, jest Penny’s Hill The Agreement Sauvignon Blanc 2022. Grona pozyskiwane są z obszaru Adelaide Hills, który to region zapewnia chłodniejszy klimat niż McLaren Vale. Wino miało kontakt jedynie ze stalową kadzią. Przyjemny, lekki, czysty sauvignon blanc, z nutami limonki, skórki cytryny, melona, mineralnością, krzemieniem, chrupką kwasowością, nasycony owocem. Nieskomplikowane, radosne wino, najlepiej sprawdzi się letnią porą.
Pasuje do sałatek, owoców morza, lekkich potraw kuchni azjatyckiej, świeżych serów.
Penny’s Hill Edwards Road Cabernet Sauvignon 2021 to kolejna propozycja od tego samego producenta będąca już zdecydowanie poważniejszą etykietą. Grona pochodzą z McLaren Vale z niewielkiej działki obsadzonej w 1993 roku. 10 dni maceracji, częściowa fermentacja w beczce, a następnie 14 miesięcy dojrzewania w dębowych beczkach. Złożone wino o nutach ciemnych owoców, jeżyny, jagody, porzeczek, korzennych przypraw, czekolady, drewna, z ziemistym tłem i odrobiną dymu. Pełne, wyraziste, z zaznaczonymi taninami, o solidnej strukturze, z ciemnym owocem w ustach. Poważny cabernet z potencjałem na kolejne lata.
Do czerwonego mięsa, pieczonej lub grillowanej wołowiny, jagnięciny, dziczyzny, burgerów, grzybów, dojrzałego i twardszego sera.
Penny’s Hill Footprint Shiraz 2020 to trzecia etykieta od Penny’s Hill. Shiraz z McLaren Vale z wybranych rzędów najwyżej położonych nasadzeń tej odmiany. Krzewy posadzone w 1991 roku. Fermentacja w otwartych kadziach, 14 dni maceracji, 16 miesięcy dojrzewania we francuskim dębie ( barriques, 50% nowy dąb ). Bogate, muskularne wino, śliwka, ciemne owoce, cedr, ciemne jagody, kakao, przyprawy, pieprz, anyż, leśna ściółka, czekolada, tytoń, dym, dębowe nuty ładnie wkomponowane w ciemno owocową materię. Przy całej swej potędze, ten shiraz trzyma elegancję i klasę, jest gęsty, intensywny, ale nie ma tutaj nadmiernego ciężaru. Przemyślane, złożone i znakomite wino.
Można podać do wędzonego mięsa, dziczyzny, pieczonego czerwonego mięsa, wyraziście doprawionych szaszłyków z grilla, dzikiego ptactwa, wędzonych żeberek, starego cheddara.
Seppeltsfield Grenache 2022
Seppeltsfield to producent z Doliny Barossa, jedna z najstarszych winiarni w Australii, sama firma została założona przez Josepha i Johannę Seppelt zaledwie 15 lat po europejskim osadnictwie w Australii Południowej. Posiadłość przesiąknięta bogatym dziedzictwem Barossa jest uważana za prawdziwy skarb narodowy, który pomógł ukształtować historię australijskiego przemysłu winiarskiego. W 1851 roku Joseph Seppelt, emigrant ze Śląska, kupił 158 akrów ziemi w Stu Nuriootpa od Hermanna Kooka, rolnika z Tanundy, po cenie 1 funta za akr. Pierwotnym zamiarem Josepha, który nazwał posiadłosć „Seppeltsfield”, była uprawa tytoniu, ale późniejsze pokolenia rodziny Seppelt skoncentrowały wysiłki na uprawie winogron i produkcji wina. Marka Seppeltsfield rozkwitała w XX wieku i znajdowała się w posiadaniu rodziny aż do 1985 roku. Później przechodziła w różne ręce, by od 2013 roku, jej głównym udziałowcem stał się Warren Randall. Seppeltsfield jest najbardziej znane z kolekcji Centennial – niezastąpionej i nieprzerwanej linii Tawny, każdego rocznika od 1878 do bieżącego roku. Posiadłość pozostaje jedyną winiarnią na świecie, która co roku wypuszcza 100-letnie wino z jednego rocznika. Seppeltsfield może poszczycić się także niezwykłą kolekcją Apery (australijskiej sherry). Niedawne ponowne uruchomienie piwnicy grawitacyjnej z 1888 roku ożywiło posiadłość w zakresie czerwonych win z typowych odmian dla Barossa, co umożliwia delikatną ekstrakcję koloru i garbników – obecnie dość często pożądaną praktykę współczesnego winiarstwa.
Z portfolio producenta, mam najpierw przed sobą Seppeltsfield Grenache 2022. To 100% grenache z winnic w zachodniej części Barossa. Wino dojrzewało 9 miesięcy we francuskim dębie. Treściwe, dość pełne w swej budowie wino, o nutach ciemnych owoców, ciemnej, dojrzałej wiśni, żurawiny, maliny, piżma, czarnej herbaty, czekolady, anyżu, grafitu, soku z granatu. Pikantne, ze sporą dawką świeżości, z ciekawą przyszłością. Bardzo interesujące i poważne wino.
Do grillowanego mięsa, pieczonej wieprzowiny, grillowanych papryk i bakłażanów, mięsa na sposób bliskowschodni z dodatkiem wyrazistych przypraw lub marynat, piersi kaczki smażonej z sosem sojowym, pikantnych kiełbasek, pieczonego indyka.
Seppeltsfield The Easting 2019 to druga etykieta wytwórcy, jaką mam przed sobą. Shiraz z pojedynczej winnicy z chłodniejszej Eden Valley ( część Doliny Barossa ). Fermentacja w otwartych kadziach, 16 miesięcy dojrzewania we francuskich beczkach. Niezwykle wyraziste wino roztaczające woń ciemnych jagód, wiśni i śliwki skąpanych w przyprawach i ziołach. Do tego nieco wanilii, pieprzu, śliwkowej konfitury, wędzona nuta, lukrecja i mokka. Pełne, mocno owocowe, o czekoladowej fakturze, z drobnoziarnistą taniną, skoncentrowane. Bogaty shiraz, któremu warto dać jeszcze trochę czasu.
Sprawdzi się z czerwonym mięsem, mięsem z grilla lub takim pieczonym, żeberkami, wędzonym mostkiem, jagnięciną, dziczyzną.
Znakomicie było przypomnieć sobie o Australii za sprawą powyższych win, które wypadły naprawdę świetnie. Tą solidną selekcję australijskich etykiet znajdziecie w salonach Fine Wine
